Strona główna Lifestyle Sprawdzam, na jakie usługi premium wystarczy pensja nauczyciela

Sprawdzam, na jakie usługi premium wystarczy pensja nauczyciela

0

Temat strajku nauczycieli poruszył polskie społeczeństwo. Nauczyciele zarabiają za mało. To bezsprzeczny fakt i nie ma z nim co polemizować. Sprawdziłem przy okazji, na co wystarczyłaby średnia pensja nauczyciela, gdyby chciał korzystać z produktów i usług z kategorii premium…

Według różnych źródeł, nauczyciele w Polsce zarabiają od niecałych dwóch tysięcy do około pięciu tysięcy netto. Przy czym ta górna kwota dotyczy tych z kilkudziesięcioletnim stażem i mnóstwem godzin dodatkowych. Z kolei Radio Zet podaje, że pensje nauczycieli w 2019 roku wahają się pomiędzy 1750 netto a 2377 netto. Dla uproszczenia naszych wyliczeń założyłem, że średnia to ok. 2500 netto. Generalnie i tak bida z nędzą, ale taki mamy klimat.

Glamping za nauczycielską pensję?

Glamour camping, czyli glamping to coraz bardziej popularna forma ucieczki poza miasto. W Polsce również. Załóżmy, że jakiś nauczyciel chciałby zabrać swoją wybrankę na romantyczny weekend. I tak w Tatra Glamp ceny rozpoczynają się od 400 zł za noc. Tak więc na weekend z powodzeniem wystarczy. I jeszcze nawet zostanie trochę.

Glamping Tatra Glamp
fot. Tatra Glamp

Samochód na weekend

No dobra. Na ten glamping trzeba jakoś dojechać. A żeby zrobić lepsze wrażenie, to może wypadałoby mieć nieco ciekawsze auto niż to, którym na co dzień poruszają się bohaterowie Belfra. Sprawdziliśmy więc ofertę kilku wypożyczalni aut luksusowych. No i nie jest zbyt ciekawie. To znaczy starczy na wyższą klasę średnią, np. Mercedesa klasy C czy E. Na przykład w wypożyczalni Wynajem Aut Premium, jedna doba za Mercedesa E Class to koszt 499 zł. Tańsze będzie Audi A4 kombi, bo 249 zł/doba. Ale w obu przypadkach wymagana jest kaucja. W przypadku Mercedesa – 5000 zł, Audi – 1500 zł. Więc, jeśli romantyczny belfer nie ma zaskórniaków, to z wynajmu nici. Nie wspominam już o Maserati, bo wypożyczenie na jedną dobę jest droższe niż miesięczna pensja nauczyciela.

Mercedes-Benz AMG GT 63 S, fot. Mercededes

Jaki smartwatch dla nauczyciela

Prawdopodobnie o Breitlingu Connected, statystyczny polski nauczyciel nigdy nie słyszał, a jeśli nawet, to i tak nie czuje potrzeby, by z takim cackiem na ręku chodzić do szkoły. Bliżej mu pewnie już do Apple Watch, bo pewnie widzi go na rękach swoich uczniów. Ale jeśli już chce iść w produkty z namiastką luksusu, to z pewnością może kupić sobie smartwatcha VIP Elegant, oferowanego przez firmę Locon. W sklepie bezpiecznarodzina.pl takie cudo można kupić już za 699 zł. Czyli na 3 smartwatche wystarczy. Ale pamiętajmy, że mówimy tutaj o smartwatchach premium z przymróżeniem oka. Tak, na kieszeń statystycznego nauczyciela. Jaka pensja, takie produkty premium 😉

Dobrym żelazkiem też nie poprasuje

Żeby dobrze wyglądać w szkole, warto korzystać z dobrych systemów do prasowania. Jest nawet taki, do którego dedykowana jest nawet aplikacja mobilna. Cały system jest rewelacyjny. Cena trochę mniej, bo trzeba za to cudo do prasowania zapłacić ok. 9 000 zł. Czyli znowu nasz statystyczny belfer musiałby oddać wszystko, co zarobi w prawie 4 miesiące.

fot. Laurastar

Nie jest dobrze

No jak widać z powyższego, produkty i usługi premium znacznie wykraczają poza kieszeń nauczycieli. Przygotowując ten materiał, odbyłem kilka rozmów z emerytowanymi nauczycielami i to co usłyszałem, przeraziło mnie jeszcze bardziej niż niskie pensje. Okazało się, że panuje przekonanie, że jeśli oni kiedyś zarabiali mało, to dlaczego teraz ma być lepiej? No cóż…, taka polska mentalność. Ewidentnie czas na zmiany. Nie tylko wynagrodzeń, ale także podejścia do życia.

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Exit mobile version