Nie da się ukryć, że trend związany ze smart shopping wkracza do branży retail. Inteligentne, bezobsługowe sklepy, które zapoczątkował Amazon, a na polskim podwórku adoptuje eobuwie i Żabka, to ewidentnie przyszłość. Zobaczcie jednak, co pięć lat temu pokazywało już Gucci.
W sieci można trafić na ciekawą prezentację firmy Gucci, w której można zobaczyć, jak w 2014 roku ta mocno pożądana przez co poniektórych marka pracowała nad tym, by wykorzystać w pełni możliwości, jakie daje Internet of Things.
Aplikacja, kody QR, interaktywne lustra, czyli wszystko to, co obecnie jest w sferze pożądania większości marek odzieżowych i, co dzisiaj wciąż traktowane jest jako nie lada innowacje – kilka lat temu zaprezentowało już Gucci.
Wielu marketerów do dzisiaj zastanawia się, w jaki sposób mierzyć efektywność reklam w prasie. A jak się okazuje – jest sposób, by klientów ze świata offline przenieść do online i to wprost do sklepu. Hasło przewodnie tego typu akcji: “pokaż mi wszystkie produkty z reklamy”. Można?
Co więcej – ile razy zdarzyło się Wam zobaczyć w sklepie produkt, który Wam się podobał, ale z różnych przyczyn od ręki go nie kupiliście? Bo za drogi, bo dzisiaj to nie ten dzień, by kupić, bo może kiedy indziej, bo jeszcze coś. Efekt? Wcześniej czy później zapominaliście o nim. A dzięki funkcjonalności Wish List, możecie od ręki umieścić upatrzoną rzecz w swojej liście życzeń. A od sklepu już tylko będzie zależało czy Wam o tym za jakiś czas przypomną razem z bardziej zachęcającą ofertą.
Zresztą popatrzcie sami.
I żeby była jasność. To nie jest żadne rocket science. Tego typu możliwości istnieją dzisiaj w znacznie bardziej rozbudowanej formule. Problem jednak w tym, że nie wszyscy producenci posiadający sklepy, chcą z nich korzystać. Kilka lat temu było głośno o rozwiązaniu Synerise (wówczas jeszcze HG Intelligence), które stworzyli dla Gino Rossi – sam zresztą o tym gdzieś pisałem. Jednak poza wymiarem marketingowym, projekt za bardzo nie przypadł do gustu polskim konsumentom. Być może było za wcześnie. Być może to nie to pokolenie. A być może to po prostu był jeszcze czas i nie miejsce. I wreszcie być może ten czas jest teraz.