Nowocześni rodzice, to smart rodzice. Dlatego popularne Bugaboo, powinni zamienić na Smartbe. Wózek, który posiada aplikację, napęd elektryczny, podgrzewacz do butelek i odświeżacz powietrza. I jeszcze jest ładny. Tak ładny jak najnowsza deska elektryczna dla ojca dziecka.
O Smartbe Intelligent Stoller zaczęło być głośno w 2016 roku, kiedy to wystartowali z kampanią na Indiegogo. Reklamowano go jako pierwszy na świecie inteligentny wózek dla dzieci. Rozwiązuje bowiem potrzeby zarówno dzieci, jak i ich rodziców. A te przecież są różne.
Najważniejsze, że w dobie bycia fit, prowadzenia aktywnego i zdrowego trybu życia, spacer z dziećmi może być czymś znacznie więcej niż tylko spacerem. Zresztą zobaczcie sami:
Dzięki aplikacji dokładnie wiecie, gdzie i ile czasu spędziliście z dziećmi, możecie wózkiem w pełni sterować a także zabezpieczać go i… oświetlić.
A teraz pytanie do rodziców: Ile razy zdarzyło Wam się, że już brakowało Wam ręki, by pchać wózek?
Ze Smartbe Intelligent Stroller taka sytuacja więcej się Wam nie przytrafi. Co więcej, wózek sam dostosuje prędkość do waszego tempa. A jeżeli oddalicie na moment, a dziecko pozostanie na drzemce w wózku – dzięki wbudowanej kamerze, zawsze zobaczycie go za pomocą aplikacji. Taka inteligentna niania tyle, że do wózka. Innymi słowy – to co dotąd robiliście manualnie, zrobicie za pomocą apki. Nawet pasy dociśniecie. Aha… i co ważne – składa się! Nie zajmie dużo miejsca w bagażniku. O tym też pomyślano.
Już nikt nigdy nie ukradnie Ci dziecka
Jeśli stać Was na ten wózek, to wierzę, że stać Was również na miejsce dla niego i na klatce nie będziecie go zostawiać. Dlatego problem kradzieży w blokach Was nie dotyczy. Jednak może się zdarzyć, że ktoś weźmie sobie Wasze dziecko na cel. Takie rzeczy zdarzają się nie tylko w filmach i to częściej niż przypuszczacie. Na szczęście producenci zadbali także i o to. Dzięki systemu alarmowemu, otrzymacie natychmiast powiadomienie w aplikacji, jeśli wózek zacznie się przemieszczać bez Waszej wiedzy.
Ile to cudo?
Cena? W tej najlepszej opcji miał kosztować nieco ponad 3 000 dolarów. Za tę funkcjonalność – z pewnością do przeżycia. Problem w jednak w tym, że obecnie nie ma gdzie go kupić. A szkoda. Nam się ten projekt podoba. Straaasznie. Zwłaszcza, że na Indiegogo była zapowiadana też opcja personalizacji.
A prezent dla świeżych rodziców? Mega! Ja brałbym w ciemno.