Nasilają się protesty w Polsce. Jakbym miał prognozować, to dopiero namiastka tego, co nas czeka w najbliższym czasie. W związku z wejściem całej Polski do czerwonej strefy i zakazem zgromadzeń powyżej pięciu osób, śmiem twierdzić, że policja będzie reagować coraz ostrzej. Oto trzy rzeczy, o które moim zdaniem powinniście zadbać udając się na protest. Bo co do tego, że trzeba protestować, nie mam żadnych wątpliwości.
Decyzje naszego rządu po raz kolejny wyprowadzają ludzi na ulice. Teraz, w dobie pandemii, jest to szczególnie niebezpieczne, trudno mi jednak uwierzyć w to, że wprowadzając zakaz aborcji, nie liczyli się z tego typu konsekwencjami. Zresztą jak pyta na twitterze Jan Piński, redaktor naczelny Wiesci24.pl – „Dlaczego polecenie wzmocnienia ochrony willi Kaczyńskiego wydano ponad 2 godziny przed ogłoszeniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego? Robicie we wróżbach czy ów „wyrok” mieliście wcześniej?”
Pytanie do @PolskaPolicja i do @WasikMaciej i @StZaryn. Dlaczego polecenie wzmocnienia ochrony willi Kaczyńskiego wydano ponad 2 godziny przed ogłoszeniem wyroku Trybunalu Konstytucyjnego? Robicie we wróżbach czy ów „wyrok” mieliście wcześniej?
— Jan Piński (@jzpinski) October 23, 2020
Jeśli rzeczywiście tak było, to naczelny wódz celowo i świadomie doprowadza do takich sytuacji, będąc świadom skutków. A to niestety jest jeszcze bardziej smutne od ustaw, które PiS proceduje. W takim razie i Wy bądźcie przygotowani na to, co może Was spotkać na protestach, kiedy policja coraz częściej używa gazów, bądź wyłapuje protestujących i rozwozi po komendach.
Oto 3 rzeczy, o które musisz zadbać udając się na protest
1. Włącz swoją lokalizację
Jak można przeczytać w doniesieniach mediów, okazuje się, często zupełnie nie wiadomo, kto został zatrzymany przez policję i do jakiej komendy przewieziony. Dlatego moja rada – włącz udostępnianie swojej lokalizacji znajomym czy rodzinie. Aplikacji do tego służących jest co najmniej kilka, a nawet jak zabiorą ci telefon, bądź go wyłączą, zawsze będzie znana ostatnia pozycja. To i tak sporo, bo będzie wiadomo, gdzie należy ciebie szukać. Alternatywą dla aplikacji działających w tle jest lokalizator. Małe urządzenie, jak na przykład Trackimo, wrzucisz do plecaka czy kieszeni kurtki, a jego bateria z pewnością wystarczy na całą noc czy nawet 48 godzin ciągłej pracy. Dostęp do bieżącej lokalizacji odbywa się za pomocą aplikacji, do której wyznaczone osoby mają dostęp.
W przypadku zatrzymań osób i potrzeby udzielenia niemal natychmiastowej pomocy prawnej, wiedza o tym, czy doszło do zatrzymania, a następnie, w której komendzie znajduje się zatrzymany, jest szczególnie istotna.
2. Weź powerbank
Kiedyś pisałem już o tym, że powerbank jest ważniejszy od portfela. Nadal swoje twierdzenie podtrzymuję i uważam, że to urządzenie jest szczególnie istotne, zwłaszcza podczas wielogodzinnych protestów. Dlaczego? Otóż konsumpcja baterii w ich trakcie może być znacznie większa. W dobie mediów społecznościowych, jestem niemal więcej niż pewny, że będziecie chcieli robić zdjęcia czy udostępniać relacje z tego, co się dzieje wokół was. A nagrywanie i streaming wideo, zżera baterię na maxa. Zatem, zabezpieczcie się i nie zostańcie bez możliwości komunikacji wtedy, kiedy będziecie tego najbardziej potrzebować.
Jeśli macie, to weźcie ze sobą nawet dwa czy więcej. Z pewnością inni wam za to podziękują. Wiem, o czym piszę.
3. Zaopatrz się w sól fizjologiczną albo gogle
W momencie, kiedy policja coraz chętniej używa gazu, technologie nie do końca nam pomogą. Tutaj trzeba zaopatrzyć się w konwencjonalne środki. I o ile mam świadomość tego, że nie każdy z was na protest uda się w masce przeciwgazowej, choć w dobie obowiązku zasłaniania twarzy, byłby to najlepszy sposób, to sugeruję przynajmniej zaopatrzyć się w sól fizjologiczną. Przemycie nią oczu przynajmniej trochę łagodzi objawy działania gazu. Innym sposobem jest założenie gogli do nurkowania. Ja ich nie testowałem pod tym względem, ale słyszałem, że również dobrze neutralizują działanie gazu.
Powyższą maskę znalazłem tutaj. Nie wiem czy działa, bo napisane jest, że służy do celów kolekcjonerskich, ale pochodzi z magazynów wojskowych. Do czego by nie służyła, 10 zeta jestem w stanie zainwestować, nabyć to coś. A nóż widelec mi się przyda. Coś tak czuję.. ciężkie czasy nadchodzą.
Zdjęcie autorstwa Markus Spiske z Pexels