ZF poinformował, że tworzy ZF Data Venture Accelerator. Z komunikatu prasowego w zasadzie niewiele wynika, ale zakładam, że chodzi o to, by stworzyć podmiot, który będzie kładł łapę na startupach zajmujących się Big Data, a następnie pięknie to komercjalizował. To tak w skrócie.
O tym, że dane są już cenniejsze od ropy, trąbię od lat, jednak nie jestem w tym jedyny. Zresztą w końcu wkraczamy w ten okres, kiedy z analizy danych będą za jakiś czas korzystać nawet osiedlowe warzywniaki. Jestem o tym przekonany. O ile nie zastąpią ich wcześniej warzywne vending points, w pełni bezobsługowe. Ale jeśli nawet, to prognozy zatowarowania oraz popytu będą również bazowały na danych.
Po co ten przydługi wstęp? Po to, by dowieźć, że wcale nie dziwi mnie inicjatywa o nazwie ZF Data Venture Accelerator. Akceleratory czy inkubatory startupowe od lat tworzone są przez niemal wszystkie większe korporacje. Niezależnie czy to retail, moto, big pharma, czy operatorzy telko. Firma ZF to też nie byle kto na rynku moto, więc skoro mają w swoich strukturach pion ZF Innovation & Technology, czemu by nie dołożyć do niego kolejnej cegiełki? A nóż widelec coś fajnego z tego wyjdzie? Może przy odrobinie szczęścia trafią na big data`owego jednorożca? To byłby dopiero numer.
W każdym razie ZF informuje, że z czasem klienci i użytkownicy końcowi skorzystają z oferty produktów opartej na danych, dostosowanej do ich potrzeb w zakresie mobilności. Domyślam się, że oferty ZF. W końcu to teraz tam leżą miliony. Dolarów czy euro.
No dobra, nie będę znęcał się więcej nad ZF, bo po prostu nie wyszedł im komunikat prasowy, z którego niewiele wynika. Sam pomysł zaś jest już całkiem niezły i z całego serca go popieram. Zwłaszcza, że ZF ogarnia sporo technologii, głównie dla branży moto, z naciskiem na transport. Zatem doświadczenie mają, dane też, więc czemu by tego nie monetyzować?
ZF Data Venture Accelerator – automotive data as a service?
ZF słusznie zauważa, że coraz więcej części w pojazdach wyposażonych jest w czujniki, a same pojazdy stają się ogromnym źródłem danych. Dane te mogą pomóc w tworzeniu bezpieczniejszej, wydajniejszej i bardziej wygodnej mobilności przyszłości. W konsekwencji muszą powstać i już powstają nowe modele biznesowe. Także w branży motoryzacyjnej i transportowej. Modele, które oparte są o analizę danych, których zarówno sprzedaż, jak i kupno może stanowić o konkurencyjności.
Co więcej, to właśnie tylko i wyłącznie na pozyskanych danych będzie można budować zupełnie nowe usługi. Pamiętam, jak kilka lat temu podczas jednej z konferencji telematycznych przeze mnie organizowanych, przedstawiciel BMW opowiadał, że koncern może sprzedawać zanonimizowane dane dotyczące eksploatacji pojazdów na danych rynkach. Trochę drogo wówczas było. Ale to było kilka lat temu. Trzymając się rynku moto, uważam, że bazując na danych płynących chociażby od dostawców nawigacji czy ostrzegaczy drogowych, można zbudować całkiem sensowne usługi. Trzeba tylko mieć pomysł i trochę kasy na to położyć. A inwestorów, gotowych wyłożyć grube hajsy na tech wciąż nie brakuje. Nawet w wyniku pandemii jest ich więcej niż wcześniej.
Wracając do ZF Data Venture Accelerator, firma nie mówi o tym wprost, ani nawet tego w ten sposób nie nazywa jeszcze, ale nie jest wykluczone, że z czasem właśnie w ZF Data Venture Accelerator powstanie usługa data as a service. Będą udostępniać dane płynące z ich oczujnikowanych urządzeń, bądź/i sami kupować/zbierać je od firm np. motoryzacyjnych i transportowych, by budować nowe rozwiązania. Modeli i pomysłów może być wiele, jednak jak widać – nikt tu już nie ma złudzeń, co za kilka lat będzie stanowiło o wartości firmy. Być może nawet z czasem analitycy finansowi, by ocenić kondycję przedsiębiorstwa nie będą potrzebowali dokumentów finansowych, a będą pytali: pokaż mi ile kolekcjonujesz danych i jakie są ich źródła, a powiem, ile firma jest warta. I dlatego właśnie powstają takie inicjatywy jak ZF Data Venture Accelerator. Kolejnym krokiem w wielu firmach będą stanowiska typu Data Acquisition Manager.
A skoro celem Data Venture Accelerator jest przekształcanie obiecujących inicjatyw w dojrzałe przedsięwzięcia związane z przetwarzaniem danych, to już wiecie, gdzie leżą pieniądze.