Wi-Fi Alliance przygotowuje branżę technologiczną oraz konsumentów na nadejście nowego standardu komunikacji bezprzewodowej. Wi-Fi 6 ma poprawić przepustowość domowych łącz internetowych oraz zwiększy liczbę urządzeń, które będą mogły bezproblemowo komunikować się z jednym punktem dostępowym.
Lionel Paris z firmy Netgear twierdzi, że wszyscy potrzebujemy Wi-Fi 6, gdyż to standard umożliwiający podłączenie ponad stu urządzeń domowych, bez wpływu na przepustowość. Może i to prawda, ale póki co nie jesteśmy jeszcze na takim etapie connected, by w domach była setka urządzeń wpięta do sieci. Póki co obstawiałbym max. kilkadziesiąt. Tak czy siak, większa przepustowość sieci bezprzewodowych z pewnością by się przydała.
Z tego samego założenia wyszli pewnie też przedstawiciele Wi-Fi Alliance, którzy są odpowiedzialni za całe zamieszanie pod nazwą Wi-Fi 6. Co ciekawe, pierwotnie nowy standard miał mieć nazwę Wi-Fi 802.11.ax, ale sami przyznacie, że mało marketingowo to wygląda. Wi-Fi 6 brzmi znacznie lepiej. Niemal tak dobrze jak 6G 😉
Branża technologiczna już przygotowuje się na upowszechnienie nowego standardu. Pierwszym telefonem z certyfikatem Wi-Fi 6 jest Samsung Galaxy Note 10. Kompatybilne z nim są także najnowsze iPhone’y 11 (choć nie przeszły jeszcze przez proces certyfikacji). Mimo iż urządzenia nie zostały wyposażone w wyświetlacze pozwalające odpalać filmy w natywnym 4K bądź 8K, moduł Wi-Fi 6 usprawni w nich m.in. strumieniowanie gier z serwisu Apple Arcade czy Google Stadia, które zadebiutują pod koniec 2019 roku.
Wdrożenie Wi-Fi 6 znacząco usprawni także funkcjonowanie urządzeń wchodzących w skład internetu rzeczy. Po pierwsze będzie można podłączyć ich więcej, po drugie będzie lepsza prędkość, a po trzecie jeszcze większy zasięg. Poprawi się także bezpieczeństwo dzięki protokołowi WPA 3, co obecnie jest piętą achillesową, często wykorzystywaną przez hakerów.
Wi-Fi 6 – kiedy?
Proces wdrożeniowy nowego standardu podzielono na kilka faz. 16 września 2019 roku Wi-Fi Alliance uruchomiło proces certyfikacyjny urządzeń korzystających z modułów Wi-Fi 6. Stosowne certyfikaty przyznano już nowym modułom bezprzewodowym od takich firm, jak Broadcom, Cybress, Intel, Marvell Qualcomm czy Rucus, rozpoczynając tym samym masowe wdrażanie nowej technologii na rynku konsumenckim. Następnie w 2020 roku pierwsze urzędy certyfikujące mają umożliwić urządzeniom pracującym w standardzie Wi-Fi 6 korzystanie z dodatkowego pasma 6 GHz. Dwa lata później zadebiutuje technologia UL MU-MIMO, która znacząco przyspieszy przesył danych, a w 2024 roku pojawi się Wi-Fi 802.11be. To standard, który pozwoli przesyłać dane bezprzewodowo z prędkością do 30 Gb/s.
Wi-Fi na różnych piętrach domu
O ile problem zasięgu Wi-Fi w mieszkaniach raczej nie występuje, to w domach jest już o wiele gorzej. Jak tłumaczy Lionel Paris, to również ma ulec poprawie: Dzięki Wi-Fi 6 zasięg ulegnie poprawie o około 10–15 proc., jednak zakres nie zmieni się istotnie. Wi-Fi 6 działa w tym samym paśmie częstotliwości co Wi-Fi 5, czyli 2,4 i 5 GHz, dlatego potrzebujemy urządzeń takich jak Orbi Wi-Fi 6, żeby móc korzystać z internetu na różnych piętrach domu.