Już od kwietnia 2020 roku lecąc do Dubaju, z lotniska do hotelu będzie można przedostać się dronem. A wszystko za sprawą Emirates Airlines.
Taki post pojawił się wczoraj na fanpage Emirates na Facebooku. Wpis wywołał ogromny entuzjazm w postaci kilkudziesięciu tysięcy polubień, kilku tysięcy udostępnień i komentarzy liczonych też w tysiącach.
Oddaje to skalę zainteresowania, a także trafności potrzeby tego typu usługi. Niestety wszystko okazało się Prima Aprilisowym żartem. Co prawda doskonałym, ale żartem. Wiele osób, w tym również z Polski, dało się nabrać. Ba, wiele osób nie chce uwierzyć, że to tylko żart i nawet domaga się tego typu usługi. Mnie też się podoba.
Niewykluczone jednak, że linie lotnicze w ten sposób testują zainteresowanie taką formą podróży do hotelu. Nie miałbym nic przeciwko.