Eurocash i Microsoft wraz z partnerami technologicznymi przedstawili wizję rynku detalicznego przyszłości – „Detalista 4.0”. Zaprezentowano rozwiązania technologiczne, które mają zapewnić właścicielom niezależnych sklepów spożywczych sprawne zarządzanie ich placówkami, konsumentom wysoką jakość robienia zakupów, a producentom jak najlepsze dotarcie ze swoją ofertą do finalnego odbiorcy.
O tym, że Internet of Things wkracza do sklepów spożywczych przekonała już Żabka, Frisco czy Take&Go – pierwszy bezobsługowy sklep w Poznaniu. Jednak co mają zrobić mniejsze placówki? Sklepy osiedlowe niebędące w dużych sieciach? Dla nich też są ciekawe rozwiązania. Oferuje je m.in. grupa Eurocasch. “W 2018 roku uruchomiliśmy dla nich eurocash.pl, czyli wielofunkcyjną platformę e-commerce. Od tego momentu właściciel sklepu małoformatowego ma więcej informacji o rynku niż dyrektor dużej sieci handlowej. W 2019 roku, poszliśmy o krok dalej i wdrożyliśmy eurocash.pl Market, czyli platformę marketplace, która docelowo może poszerzyć ofertę małoformatowych sklepów nawet do pół miliona produktów. Naszym klientom zapewniamy dostęp do technologii na najwyższym, światowym poziomie, a także do wiedzy o rynku przyszłości.”– mówi Luis Amaral, Prezes Zarządu Grupy Eurocash.
Wizja Detalisty 4.0, która została zaprezentowana podczas tegorocznego Kongresu Przedsiębiorców Polskiego Handlu, to gama najnowocześniejszych rozwiązań, dzięki którym właściciele sklepów mogą dokładnie poznać swoich klientów i precyzyjnie odpowiedzieć na ich potrzeby.
“W przedstawionym koncepcie Detalista 4.0 na pierwszym miejscu stoją klienci, ich potrzeby i rosnące oczekiwania w cyfrowej erze. Detalista 4.0 to coś więcej niż wizja. Już teraz istnieje wiele rozwiązań dostępnych dla właścicieli sklepów które wpływają na zwiększenie zaangażowania i lojalności klientów, a także efektywność operacyjną. Technologie, które zmieniają rynek, takie jak przetwarzanie w chmurze, sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe, Big Data i Internet Rzeczy, już teraz mogą być wsparciem dla właściciela sklepu w Polsce” – podkreśla Mark Loughran, Dyrektor Generalny polskiego oddziału Microsoft.
Detalista 4.0 dla małych sklepów
Wizja Detalista 4.0 adresuje wszystkie obszary działalności na rynku retail. Narzędzia służące usprawnieniu procesu zatowarowania odpowiadają na oczekiwania konsumenta i powstały w ścisłej współpracy z detalistami i firmami dostarczającymi rozwiązania technologiczne.
Wiedza o kliencie
Właściciel sklepu małoformatowego, współpracujący z Eurocash już teraz ma do swojej dyspozycji nowoczesną platformę e-commerce B2B – eurocash.pl, z której można korzystać zarówno w wersji online, jak i mobile. Platforma umożliwia błyskawiczne zamówienie produktów do sklepu również przy użyciu smartfona. eurocash.pl zapewnia także dostęp do wiedzy o lokalnym rynku, w tym danych demograficznych pozwalających na dostosowanie asortymentu do struktury wiekowej otoczenia sklepu, rankingów najlepiej sprzedających się produktów i podglądu gazetek promocyjnych konkurencji. To również najszybsza na rynku, „ucząca się” zachowań użytkownika wyszukiwarka towarów, inteligentne listy zakupowe, informacje o kampaniach telewizyjnych największych producentów FMCG czy możliwość zamawiania produktów bezpośrednio z interaktywnej gazetki promocyjnej.
Przedsiębiorca prowadzący sklep ma również możliwość sprofilowania swojej oferty pod konkretnych klientów. Takiego rozwiązania nie mają duże sieci dyskontów i hipermarketów, które sprzedają zazwyczaj te same produkty we wszystkich swoich placówkach. eurocash.pl Market to platforma marketplace, która docelowo da właścicielowi sklepu dostęp do ponad pół miliona produktów. To największa w Polsce oferta produktowa, skierowana do właścicieli sklepów małoformatowych.
Analizy geomarketingowe w pakiecie
Skąd przychodzi klient? Jakie ma preferencje? Jakie nawyki i wreszcie jaki portfel? Dotąd tego typu informacje oferowały firmy zajmujące się analizami geomarketingowymi. Ale nie ma się co oszukiwać. Małych sklepów nie było na nie stać, a często ich właściciele nawet nie zdawali sobie sprawy z ich istnienia, bo byli skupieni na zatowarowaniu sklepu i jego obsłudze. Teraz to wszystko dostaną w pakiecie.
Podczas Kongresu Microsoft zapewniał, że w przyszłości możliwa będzie analiza rotacji produktów na półkach wyróżniających się kategorii i produktów, która będzie dawać szansę lepszego dostosowania asortymentu sklepów do profilu odwiedzających go klientów. Analiza demograficzna i sposób interakcji poszczególnych grup z produktami pozwoli lepiej dostosować ofertę sklepu do indywidualnych potrzeb klienta.
Microsoft pokazał wizję inteligentnego sklepu, który rozpoznaje konsumenta i potrafi wchodzić z nim w interakcję. Przykładem może być inteligentny regał wyposażony w czujniki i kamery, dzięki któremu właściciel sklepu będzie miał wiedzę o tym, kto odwiedził jego sklep, ile czasu w nim spędził, ale przede wszystkim, jakie produkty wybrał, a które odłożył. A to wiedza bezcenna. I wszystko wskazuje na to, że nawet w tych najmniejszych sklepach, poza sprzedawcami czy kasjerami, bardziej będą potrzebni analitycy sprzedaży, zaznajomieni z możliwościami big data, sztucznej inteligencji i Internet of Things. Bo to oni, będą mieli naprawdę realny wpływ na wielkość realizowanego obrotu.
Podłączone do regałów ekrany wyświetlają dopasowaną do konsumenta treść w zależności od jego płci, wieku czy nastroju. Umożliwiają one zarówno prezentację reklam czy inspiracji zakupowych, ale także wyświetlanie danych produktu czy informacji o trwającej promocji. Wchodzą one również w interakcje z użytkownikiem w momencie, gdy ten podniesie produkt z półki.
“Dzięki mechanizmom analizującym obecność klientów na terenie sklepu jesteśmy w stanie jeszcze lepiej budować portret naszych klientów. Możemy sprawdzić jakiej są płci, ale także w jakim humorze robią zakupy. Dokładnie wiemy, kto dotyka produktów na półkach i na tej podstawie możemy lepiej dobierać znajdujący się na nich asortyment” – mówi Jarosław Sokolnicki z Microsoft. “Co więcej, dzięki analizie zakupów, jesteśmy także w stanie proponować klientom produkty komplementarne, zwiększając dzięki temu wartość ich koszyka zakupowego. Po raz pierwszy mamy szansę pokazać tak precyzyjną wiedzę o kliencie” – dodaje.
Połączenie danych w czasie rzeczywistym, pochodzących z czujników sklepowych (zlokalizowanych na półkach czy w kamerach) oraz np. informacji o lokalnym rynku jakie udostępnia eurocash.pl, daje niezależnym przedsiębiorcom szansę rozwoju zupełnie nowego podejścia do konsumentów. Informacje te pomagają m.in. w prognozowaniu sprzedaży dziennej i tygodniowej, także w oparciu o tzw. planogramy, analizę profili konsumentów i dopasowywanie do nich produktów czy propozycji dotyczących zamówień. Dzięki temu właściciele sklepów mogą lepiej poznać zachowania i oczekiwania klientów, zarządzać asortymentem w inteligentny sposób, zwiększać sprzedaż czy zysk netto, a przede wszystkim poprawić efektywność swoich działań.
Koszyk pełen innowacji, nowoczesna kasa i sposób na niehandlowe niedziele
W trakcie Kongresu Przedsiębiorców Polskiego Handlu można było też zobaczyć, jak działa inteligentna lada. Dzięki umieszczonej w niej macie klienci dowiedzą się, jak długo dane produkty są w sklepie, skąd pochodzą lub jakie są ich wartości odżywcze. Tablety przymocowane do lady pozwolą zamówić produkt i wrócić po niego w dowolnym czasie.
Kolejnym elementem wzbogacającym wizję handlu przyszłości jest koszyk zakupowy ze skanerem i kasą, opracowany przez partnera Microsoft, Smart Cart. Koszyk pozwala z jednej strony eliminować kolejki, a z drugiej umożliwia robienie zakupów bez udziału sprzedawców, także w niehandlowe niedziele. Odpowiada więc na oczekiwaną przez konsumentów stałą dostępność powierzchni handlowej.
Podczas Kongresu zaprezentowano również klasyczną kasę samoobsługową: smukłe urządzenie z funkcją kiosku, pozwalające realizować dodatkowe usługi, takie jak np. nadawanie i odbieranie przesyłek.
Właściciel sklepu musi się przestawić. Mentalnie i technologicznie
Z tego, co zaprezentował Microsoft i Eurocash nasuwa się jeden wniosek. Czas na zmiany. Zmiany, które dotkną nawet tych najmniejszych. Z drugiej strony może się okazać, że dzięki umiejętnemy wykorzystaniu technologii, nawet mały sklepik może genereować większe obroty niż sieciówka, bądź któraś z Żabek, wyrastająca jak grzyby po deszczu w każdym zakątku osiedli i miast. Od zawsze bowiem powtarzam, że najważniejsza jest wiedza. A w tym wypadku wiedza, co sprzedawać i komu. Niby proste, prawda?