Rynek smart home to jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się segmentów Internet of Things w Polsce. Bez wątpienia duży w tym udział mają najwięksi producenci elektroniki konsumenckiej, których inteligentne urządzenia z powodzeniem funkcjonują w wielu polskich gospodarstwach domowych. Jednym z nich jest Samsung, który konsekwentnie dokłada kolejne urządzania do swojego ekosystemu smart home – SmartThings.
Samsung oferuje już możliwość zarządzania swoimi pięcioma urządzeniami domowymi w ramach aplikacji SmartThings. Oczywiście, jeśli chodzi o smart home, liczba pięciu urządzeń nikogo na kolana nie rzuca, ale przypomnę, że to rozwiązania jednego producenta i w dodatku wcale nie najtańsze. Oto one: pralki wyposażone w QucikDrive, piekarniki Dual Cook Flex, roboty sprzątające POWERbot, termostaty czy oczyszczacze powietrza. Osobiście za Samsungiem za bardzo nie przepadam, ale jego pozycji rynkowej ignorować się nie da.
Wracając do inteligentnego sprzętu AGD, to wielu sceptyków wciąż powtarza – po co w polskich warunkach sterować pralką, skoro statystyczny Kowalski ma do łazienki jakieś dwa kroki? Pozwólcie więc, że wytłumaczę. To trochę tak, jak z bieganiem. Żeby biegać, aplikacja nikomu nie jest potrzebna. Ale fajnie jest zobaczyć pokonaną trasę i tempo, w jakim się ją przebiegło. Jeszcze fajniej jest je porównać w poprzednimi. I podobnie jest ze smart home. Sterowanie to jedno, a wiedza i dane to drugie. Po euforii płynącej z faktu, że zdalnie możemy włączyć pranie, przychodzi refleksja, że na przykład dzięki temu wiemy, co i kiedy pierzemy. Dzięki temu możemy zoptymalizować ten proces. Oczywiście jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale zakładam, że w skali roku zrobi to różnicę w Waszym domowym budżecie. A jak dołożycie do tego inne inteligentne urządzenia, a przy tym zobaczycie, jak dużo możecie zaoszczędzić na samej energii, to gwarantuję, że mocno się zdziwicie i nigdy nie przestaniecie kontrolować tych parametrów. Bo niezależnie od tego, ile zarabiacie, nie będziecie przecież chcieli wyrzucać w błoto swoich pieniędzy. I mimo faktu, że zarówno Samsung, jak inni producenci wciąż jako główną zaletę swoich inteligentnych rozwiązań komunikują wygodę, to prawdziwą ich wartość stanowią dane i statystyki, na podstawie których można podejmować decyzje związane z Waszym gospodarstwem domowym. Tyle, że do tego trzeba dojrzeć. A jak już to się stanie, to wszyscy będą chcieli mieć inteligentne urządzenia w domu. Zobaczycie, wszyscy kiedyś będziemy connected!