Jak wynika z najnowszego raportu STADA Health Report, 64 procent Europejczyków jest skłonnych skorzystać z konsultacji online z lekarzem. E-wizyty najbardziej cenią sobie Portugalczycy, Rumuni czy Hiszpanie. W Polsce jest znacznie gorzej, bo około 58 procent ludności chce korzystać z teleporad.
W ujęciu europejskim można zauważyć 7 procentowy wzrost zainteresowania konsultacjami z lekarzami online. E-wizyty swoją popularność zawdzięczają przede wszystkim obostrzeniom, które miały miejsce w 2021 roku na skutek pandemii COVID-19. Jednakże, jak można zobaczyć w raporcie STADA Health Report, preferencje pacjentów różnią się w zależności od kraju.
E-wizyty największą popularnością cieszą się w Portugalii (86 procent), Rumunii (79 proc.) oraz Hiszpanii (78 proc.). W Polsce ponad połowa osób (58 proc.) jest skłonna skorzystać z konsultacji online, natomiast znacznie mniej do nich przekonani są Austriacy i Niemcy (po 55 proc.) oraz Czesi (54 proc.). Listę 15 krajów biorących udział w badaniu zamyka Belgia jako jedyne państwo, w którym mniej niż połowa populacji (47 procent) jest przychylnie nastawiona do teleporad.
Najczęściej podnoszonym argumentem, który ma deprecjonować e-wizyty jest brak bezpośredniego kontaktu z lekarzem. Dla 20 procent Europejczyków jest to wystarczający powód do całkowitej rezygnacji z tej formy leczenia. Oszczędność czasu i większa dostępność nie jest przekonująca dla 40 procent Polaków – podczas wizyty online 20 procent czułoby się niezręcznie, natomiast 21 procent jest im zupełnie przeciwne przez brak osobistej obecności w gabinecie. Rozmowę z lekarzem bez używania cyfrowych narzędzi bardzo cenią sobie mieszkańcy terenów wiejskich, na których kontakt ze specjalistą jest szczególnie utrudniony. Z powodu potrzeby bezpośredniej interakcji z konsultacji internetowych zrezygnowała ponad jedna czwarta osób z obszarów wiejskich (26 procent), co przewyższa odsetek Polaków (21 proc.) oraz wszystkich Europejczyków (20 proc.) wskazujących na ten powód.
W Polsce ogólnie z konsultacji internetowych zrezygnowało 50 procent osób z terenów wiejskich i 40 procent z miast. Z badania wynika także, że ten odsetek jest wyższy niż odsetek mieszkańców z regionów zurbanizowanych (32 procent). Jednak to są bardzo ogólne dane, na pozór niewiele wnoszące. Mówią jedynie o tym, że mieszkańcy wsi wolą chodzić do lekarza, niż się z nim połączyć online. Aby poznać tego powody, warto byłoby wziąć pod uwagę metrykę ankietowanych, ich wiek, płeć, wykształcenie, zawód i wreszcie dostęp do internetu. Bo może okazać się, że powodem niechęci do e-wizyt wcale nie jest zły stosunek do tej formy kontaktu, lecz problemy techniczne związane z dostępem do internetu. Tak sobie tylko gdybam. Chodzi o to, że aż tak chyba nie uogólniałbym. Niemniej – przytaczam wnioski z przeprowadzonego raportu, zawarte w informacji prasowej.
Warto dodać, że badaniu poddano próbę 2000 osób z krajów takich jak Austria, Belgia, Czechy, Francja, Niemcy, Włochy, Kazachstan, Holandia, Polska, Portugalia, Rumunia, Serbia, Hiszpania, Szwajcaria, Wielka Brytania.