Samsung wie, jak wychowywać sobie przyszłe pokolenia klientów. Dlatego dba o nich już od najmłodszych lat. 1 września, trzeci raz z rzędu na zakończenie wakacji zaprasza do wspólnej nauki, zabawy i świata eksperymentów. W ramach Dnia Odkrywców w Centrum Nauki Kopernik na odwiedzających czekać będzie ponad 400 eksponatów oraz 11 atrakcyjnych stref, w których da się m.in. stworzyć mikroskop ze smartfonu i odszukać ukryte skarby. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny.
1 września – niedziela w Warszawie z dziećmi. Co robić?
Jeśli choć raz byliście w weekend w Centrum Nauki Kopernik, to wiecie, jakie tam są kolejki. Dlatego 1 września, przy darmowym wejściu będzie z pewnością mega tłum. Ale jak już swoje odstoicie i się dostaniecie, Wasze dzieci będą miały mega frajdę.
Zawsze mają. A w tym roku, specjalnie z tej okazji, przygotowano jeszcze więcej wyjątkowych atrakcji. Jedną z nich będzie galeria iluzji, dzięki której odwiedzający będą mogli sprawdzić swoją spostrzegawczość. Powstała także specjalna strefa dla starszych dzieci oraz ich opiekunów, którzy nie boją się mocnych wrażeń. Za pomocą okularów VR oraz systemu 360 Whiplash będą mogli wybrać się w podróż wirtualnym samolotem. Dla fanów zabaw przygodowych powstanie także stanowisko do odkrywania skarbów. Za pomocą telefonów i zainstalowanych na nich aplikacji zwiedzający będą mogli spróbować swoich sił w poszukiwaniu ukrytych pod piaskiem przedmiotów. Nie zabraknie także stref o tematyce medycznej. Dzięki aplikacji „Serce AR” będzie można obejrzeć trójwymiarowy model serca na tablecie, a dzięki najnowszemu sprzętowi USG Samsung – naczynia krwionośne, ślinianki, tarczycę oraz drogi oddechowe.
To nie wszystko. Specjalne atrakcje czekają także na tych, którzy chcieliby poznać nowe zastosowania znanych urządzeń technologicznych. Odwiedzający będą mogli przejść szybki kurs mikrofotografii oraz stworzyć własny mikroskop z wykorzystaniem smartfonu, wskaźnika laserowego i latarki. Będzie także można dowiedzieć się, jak działają oczyszczacze powietrza oraz co oprócz jedzenia kryją w sobie lodówki.
Generalnie fajnie, warto i ja to polecam. Może nawet wezmę swoją dwójkę. Te kolejki tylko mnie lekko odstraszają…
Aaaa, no i ma być strefa gamingowa. Ale o tym lepiej nie mówmy, bo już w ogóle będzie masakra przed wejściem.