Energa Operator pozyskała 200 milionów złotych w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Aż 170 milionów z tego grantu ma przeznaczyć na wdrożenie inteligentnej sieci dystrybucyjnej Smart Grid.
Inteligentne, zdalnie sterowane sieci, mające zdolność do automatycznej szybkiej konfiguracji w przypadku awarii, to bez zwątpienia przyszłość energetyki. Tak twierdzi Grzegorz Ksepko, prezes Grupy Energa, a ja się z nim zgadzam w stu procentach. Jak widać, to mądry człowiek jest. Co więcej, powiedział nawet, że Smart Grid to najważniejszy obecnie projekt realizowany przez Linię Biznesową Dystrybucja Grupy Energa z wykorzystaniem funduszy unijnych.
Projekt Smart Grid
1180 rozłączników napowietrznych na liniach SN, 1148 rozdzielnic wnętrzowych wraz z zestawami telesterowania oraz ponad dwa tysiące modemów telekomunikacyjnych TETRA, w ciągu najbliższych lat utworzą pierwszy w Polsce kompleksowy system zarządzania siecią energetyczną średnich napięć. Szybsze ustalenie miejsca oraz przyczyn awarii, a także automatyczna rekonfiguracja sieci w odpowiedni sposób, będzie z kolei możliwa dzięki wdrożeniu innowacyjnych rozwiązań teleinformatycznych, takich jak moduł FDIR (ang. Fault Detection, Isolation and Restoration). Wszystko po to, aby podczas awarii działać jak najsprawniej i aby przerwy w dostawie prądu dotknęły jak najmniejszej liczby osób.
Elementem projektu jest również budowa magazynu energii, którego zadaniem będzie stabilizacja pracy systemu dystrybucyjnego w rejonie jednej z największych w Polsce farm fotowoltaicznych o mocy 4MW w Czernikowie.
Wartość projektu Smart Grid to ponad 240 milionów złotych (koszty kwalifikowane wynoszą prawie 196 mln zł). Uzyskał on dofinansowanie na poziomie 85 proc., czyli ponad 166 milionów złotych.