GreenWay Polska to największy operator stacji ładowania w Polsce. Dotąd posiadał w większości pojedyncze stacje, bądź małe huby zlokalizowane głównie w centrach handlowych. Teraz, za sprawą projektu Cross-E, stawia na huby. I to nie byle jakie huby, bo wyposażone w ultraszybkie stacje ładowania. O mocy do 400 kW.
Infrastruktura stacji ładowania w Polsce jest na zupełnie innym poziomie, niż przyjęło się to ogólnie twierdzić. W czasach, gdy wiele osób wciąż powtarza, że elektrykami nie da podróżować po kraju, GreenWay Polska poinformował o oddaniu hubów ładowania w 9 lokalizacjach, a zapowiada łącznie 48 do końca 2025 roku. Przyznać trzeba, że zarówno rozmach, jak i skala robi wrażenie. To wszystko w ramach projektu Cross-E, o czym za chwilę.
Huby ładowania od GreenWay Polska, z których można już obecnie korzystać znajdują się m.in. w Galerii Jurajskiej w Częstochowie, czy przy MOP Kunowo (trasa E65), bądź BP MOP Promna Kolonia (S7). W ramach projektu uruchamiane są także punkty ładowania dla elektrycznych pojazdów ciężarowych (eHDV), m.in. w takich lokalizacjach jak BP Świnoujście, Kąty Wrocławskie czy Grodków.
Projekt Cross-E realizowany przez GreenWay Polska
Cross-E to wspólna inicjatywa czterech europejskich operatorów: GreenWay, Allego, Emobility Solutions i Petrol Group. Celem projektu jest budowa 911 ultraszybkich punktów ładowania w ośmiu krajach Europy, rozmieszczonych wzdłuż głównych korytarzy transportowych TEN-T. Projekt jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach instrumentu Connecting Europe Facility (CEF). To dlatego GreenWay stawia huby ładowania nie tylko w Polsce, ale i na Słowacji. Z tą tylko różnicą, że w Polsce mamy ich już 9, a na Słowacji 2.
W każdym razie skala projektu jest olbrzymia, gdyż do końca bieżącego roku ma zostać oddanych aż 279 punktów ładowania w 48 lokalizacjach w Polsce i 89 punktów ładowania w 20 lokalizacjach na Słowacji. Przy czym – 80% wszystkich zainstalowanych stacji to ładowarki o mocy 400 kW. Oznacza to, że jeśli dysponujecie samochodem o odpowiedniej architekturze, np. 800V, to jest szansa, że na takiej stacji, naładuje Wam się nawet w mniej niż 20 minut. Oczywiście w przedziale 20-80%. Ale przy dzisiejszym rozwoju infrastruktury ładowania i baterii w samochodach, to ten mityczny czas ładowania robi się już wtórny. To tylko pożywka dla mediów i tych, którzy nigdy elektrykami nie jeździli. Za to mają najwięcej do powiedzenia.
Swoją drogą, jakiś czas temu opisywałem sytuację, jak na jednym z MOPów elektromobilność wyprzedziła inną infrastrukturę.
Zachęcam też do obejrzenia pilotażowego odcinka EVflash na moim kanale youtube. Od września będzie to cykliczny format, w którym będę co tydzień opowiadał o tym, co dzieje się w elektromobilności. Z naciskiem na biznes, infrastrukturę ładowania, czy nowe podmioty na rynku. Już dzisiaj dajcie mi suba. Gwarantuję, że jeśli interesuje Was elektromobilność, to nie pożałujecie.