Na plażach i jeziorach królują przenośne głośniki bluetooth. Jakie kupić?

Kiedyś na plażę zabierało się małe radia tranzystorowe, później magnetofony i radiomagnetofony. Aż przyszedł czas na jamniki, a nawet boomboxy. Te wszystkie odtwarzacze łączyły dwie cechy: były sporych rozmiarów (poza małymi radiami tranzystorowymi) i dość szybko pochłaniały baterie, które często na słońcu się wylewały. Od kilku lat na plaże i jeziora zabieramy ze sobą przenośne głośniki bluetooth, które mimo małych rozmiarów, brzmią całkiem donośnie.

Wystarczy jeden weekend nad polskim morzem lub którymś z krajowych jezior, by przekonać się, że bez muzyki nie ma wypoczynku. Towarzyszy ona niemal wszędzie: dobiega zza parawanów, młodzież spaceruje z głośnikami sparowanymi ze smartfonami, z których naprzemiennie odtwarzają swoje ulubione utwory. Przenośne głośniki bluetooth słychać również z rowerów wodnych czy kajaków. Wszędzie tam zabierają je ze sobą ludzie nie chcący nawet na moment rozstawać się ze swoimi ulubionymi dźwiękami.

Jakiś czas temu przygotowywałem tekst o najpopularniejszych głośnikach bezprzewodowych z segmentu premium, jednak to nie o nich dzisiaj mowa. Nad wodę zabieramy te, które są małe, głośne i z dobrą baterią. No i oczywiście nie za miliony monet. Patrząc na przekrój statystycznego Kowalskiego na polskich plażach, dam sobie rękę uciąć, że te głośniki, z których często leci to, czego nie chciałbym usłyszeć, nie przekraczają kwoty 300 złotych. Ale jak życie pokazuje, nawet za taką kwotę można kupić całkiem sensowny wakacyjny czasoumiacz.

I mimo, że tutaj piszę raczej o rozwiązaniach, których jakość kosztuje, to dzisiaj zrobię wyjątek. Oto 4 budżetowe przenośne głośniki bluetooth, które możecie zabrać ze sobą nad wodę:

1. JBL GO 2

JBL od zawsze w Polsce większości kojarzy się jako marka premium. I dlatego duża część z naszego społeczeństwa chętnie go wybiera. Wiecie, za małe pieniądze można poczuć namiastkę czegoś lepszego, to tak jak ze starym BMW serii 3… W każdym razie JBL GO 2 to w tej cenie zdecydowanie dobry wybór. Basów w nim nie uświadczycie za bardzo, ale jest odporny na zalanie i całkiem głośno gra. Zadebiutował w 2018 i dalej sprzedaje się całkiem nieźle. No i ta cena: na Allegro lata za niecałe 100 zł!!! W sklepie JBL – 149 zł. Zawsze to lepszy dźwięk niż ze smartfona.

JBL GO 2 głośniki bluetooth
fot. JBL

2. JBL CLIP 3

Skoro mowa o wodzie, to kolejnym dobrym, ale i tanim głośnikiem przenośnym jest JBL CLIP 3. Jego zaletą jest fakt, że można go przyczepić do plecaka czy torby. Służy temu specjalny uchwyt w postaci karabińczyka. Dzięki temu jest duża szansa na to, że go nie zgubicie. O co, na plaży nie trudno. No i trochę pogra – bateria powinna zapewnić około 10 godzin odtwarzania muzyki. Wystarczy zatem. Odporny za zachlapanie – w kajaku się sprawdzi. Dostępny jest aż dziewięciu wersjach kolorystycznych, więc dla każdego coś się znajdzie. Cena: na stronie producenta 269 zł, na Allegro znajdziecie trochę taniej.

JBL CLIP 3 głośniki bluetooth
fot. JBL

3. Hama Soldier-L

To jest ewidentnie głośnik, który został stworzony, by z niego korzystać na zewnątrz. Odporny na deszcz i inne ciecze, jak również na zanurzenie w wodzie. Do tego ma wbudowany zestaw głośnomówiący – za jego pomocą możecie prowadzić rozmowy telefoniczne. Czas pracy na baterii, to ok. 16 godzin, więc jest naprawdę nieźle. Moc – 20W, oznacza to, że na pewno go usłyszcie. I inni plażowicze również. Soldier-L jest tak zbudowany, że kurz też nie powinien mu zaszkodzić. Cena: 279 zł.

Hama Soldier-L głośniki bluetooth
fot. Hama

4. DENON NEW ENVAYA POCKET

Co prawda ten głośnik przekracza magiczne 300 zł, ale skoro Denon go wyprzedaje, to go trochę przecenił. Regularna cena była na poziomie 449 zł, a teraz jest 329 zł. Za te pieniądze warto go kupić.

Rodzina produktów Envaya została zaprojektowana z myślą o miłośnikach podróży, zatem Pocket charakteryzuje się odpornością na upadki czy zadrapania, no i oczywiście odpornością na zalanie wodą. Również pogra Wam ok. 10 godzin na jednym ładowaniu. Z tego zestawienia to zdecydowanie mój numer jeden.

Zakładam, że do 2023 ten trend się nasili i albo będziemy walczyć o to, kto przyjdzie z głośniejszym, albo kto kupi lepiej tłumiące odgłosy z zewnątrz słuchawki. Ewentualnie trzeba szukać plaży dla nieco innych ludzi. Ale do tego trzeba dojrzeć. Władek czy Łeba to przecież stan umysłu, z którego niektórzy nie wyrastają nigdy, a więc tam na pewno będzie głośno…

Podobają Ci się treści, które tworzę? Wesprzyj mnie jako twórcę




Paweł Kacperek
Jestem niezależnym blogerem technologicznym, twórcą treści, mówcą technologicznym i futurystą. Mam fioła na punkcie Internet of Things, którego rozwiązania dotykają niemal każdej gałęzi życia i gospodarki. Głównie o tym piszę. Zapraszam Cię na mój blog technologiczny, który mam nadzieję - będziesz często odwiedzać. Bo jako typ skręcony technologicznie, zrobiłem sobie bloga, jaki sam chciałbym czytać. Nawet jak opisuję jakieś newsy, to zazwyczaj opatrzone są one moim komentarzem, wynikającym ze specyficznego punktu patrzenia na tech. #żyjinteligentnie

Instagram

Treści, które tutaj tworzę są bezpłatne i zawsze takie będą. Nie zamykam ich za żadnym paywallem, jak to robią inni, bo czerpię radość z tego, że chcecie je czytać. Mam jednak prośbę - zaobserwujcie mój instagram, bo wrzucam tam relację za każdym razem, jak się tylko pojawi nowy wpis u mnie na blogu. Będzie mi miło, wiedząc, że mnie obserwujecie ;) https://instagram.com/pawelkacperek

Mój kanał na YouTube

Zerknij też na to