TAURON Nowe Technologie informuje o kolejnych stacjach ładowania samochodów elektrycznych, uruchomionych w ramach programu Operator. Jak twierdzi – jest ich już sto. Nowe stacje pojawiły się w Zakopanem, Pyrzowicach, Wiśle, Cieszynie i Bielsku Białej. Inwestycje w ładowarki aut elektrycznych to jeden z elementów Zielonego Zwrotu TAURONA.
TAURON, podobnie jak inni operatorzy stacji ładowania aut elektrycznych, sukcesywnie powiększa swoją sieć ładowarek. W mojej opinii – idealnie byłoby, jakby zaczęły wszystkie działać w ramach jednego systemu czy aplikacji, ale wiem, że to chyba jednak lekka utopia. Tak czy siak, koncern energetyczny w swoim systemie ma ich już setkę. Szału nie ma, ale jak na polskie warunki to całkiem nieźle. Setka to prawie połowa tego, co ma Greenway, największa sieć stacji ładowania w Polsce.
ING Bank Śląski, który jestem partnerem wspierającym TAURONA Nowe Technologie w tym projekcie, zwraca uwagę na atrakcyjne lokalizacje poszczególnych stacji ładowania. Wymienia Zakopane czy lotnisko w Katowicach. I słusznie, bo dobra lokalizacja to klucz do sukcesu. Zresztą nie tylko w kontekście stacji ładowania. Tłumaczyłem to zresztą wielokrotnie przy okazji tematów związanych z goemarketingiem. Swoją drogą ciekaw jestem, czy takie firmy jak Esri bądź DataWise dostają zapytania w kontekście analizy lokalizacji pod stacje ładowania. Szczerze mówiąc – nie sądzę. To jeszcze nie ten etap. A to błąd. Bo już należy walczyć o dobre lokalizacje. Jak kiedyś o grunty pod centra handlowe.
Samorządy myślą o stacjach ładowania samochodów elektrycznych
Piotr Apollo, wiceprezes TAURON Nowe Technologie twierdzi, że elektromobilność to nie tylko domena dużych miast. „Coraz częściej zgłaszają się do nas także małe samorządy, te z turystycznym potencjałem, które zdają sobie sprawę z konieczności posiadania ładowarek w kontekście dynamicznego rozwoju rynku pojazdów elektrycznych. To pozwoli im przyciągnąć tych turystów, dla których posiadanie pojazdu elektrycznego wpisuje się w coraz popularniejszą filozofię życia polegającą na redukowaniu śladu węglowego. Słowa te potwierdza poniekąd Michał Baranowski, prezes Elocity, z którym współprowadzę program Naładowani TV Weekly Update. W jednym z odcinków powiedział, że samorządy powoli w tej kwestii też zaczynają się odzywać. Nie pamiętam jedynie, które. Sprawdźcie sami.
Wracając jednak do TAURONA, to na obsługiwanym przez niego obszarze, operator udostępnia 183 punkty ładowania prądem AC (wolnych) i 38 stanowisk do ładowania szybkiego DC. Dotąd wydawało mi się, że te DC powinny przybierać na sile, ale po tym, jak dzisiaj Business Insider strzelił z newsem, że Enea chciałaby podnieść ceny o 40%, to niektórzy mogą się lekko zniechęcić. Śmiem wyjaśnić. To tylko póki co pobożne życzenia, po drugie musi to zatwierdzić URE, po trzecie zawsze będzie można wybrać innego operatora, a wreszcie po czwarte – energia i tak będzie drożeć. To pewne, jak w banku. Ale pamiętajcie o jednym. Świat się zmienia. Dopłaty do elektryków będą pewnie z czasem jeszcze większe i przywileje również. Aż do czasu, jak rynek odpowiednio się nasyci. Wówczas trzeba będzie przykręcić kurek. Jednak spokojnie, tutaj w Polsce jesteśmy dopiero na początku rozwoju elektromobilności. 5 lat to minimum, a bardziej celowałbym w 10. Czyli dekada korzyści tego, że przesiadamy się na auta elektryczne. Czy te 100 stacji TAURONA nam w tym pomoże? Myślę, że z pewnością tak. Liczyłbym na więcej. Tych szybkich również. Bo dla niektórych… czas to pieniądz.