Telenofobia to forma pewnego rodzaju zaburzeń związanych z fobiami społecznymi, która w dobie internetu i szeregu różnej maści komunikatorów i portali społecznościowych, coraz bardziej przybiera na znaczeniu. I nie tylko wśród najmłodszych.
Coraz większa liczba ma osób miewa obawy przed odbieraniem telefonów. Zdecydowanie bardziej wolą komunikować się z innymi za pośrednictwem komunikatorów internetowych. I wbrew pozorom nie chodzi o rozmowy głosowe czy wideo na facetime, whatssapp i jeszcze kilku innych, lecz tylko o możliwość korespondencji pisanej, z angielskiego tzw. texting.
Temat związany z pojęciem telenofobia wypłynął na szerokie wody w ciągu ostatnich dwóch-trzech lat. Co prawda jedno z badań, jakie omawiane są w sieci, dotyczyło młodszego pokolenia, tzw. Millenialsów, które ma obawy z odbieraniem telefonów, to jednak nie tylko ta grupa charakteryzuje się objawami telenofobii. Wśród badanych, powodów lęku było kilka: brak odpowiedniego nastroju, niechęć do prowadzenia rozmowy, obawa przed trudnymi pytaniami, brak wystarczającej pewności siebie czy po prostu asertywności.
Jak twierdzi psycholog Sergio Garcii Soriano, telenofobia jest swojego rodzaju fobią społeczną, objawiającą się stanami lękowymi. Dotyczą one jedynie pewnych okoliczności, głównie związanych z odebraniem i prowadzeniem rozmowy telefonicznej.
Oczywiście nie zawsze brak chęci rozmawiania przez telefon należy tłumaczyć zaburzeniami o nazwie telenofobia, bo część ludzi, zwłaszcza nieco młodszych, zdecydowanie ceni sobie inne formy komunikacji, jak na przykład różne komunikatory. Wynika to także z faktu, że to wtedy oni decydują czy i kiedy chcą odpowiedzieć, a nie muszą robić tego w chwili, kiedy wymaga tego rozmówca.
Bywa też i tak, że część społeczeństwa mimo, że nie chce rozmawiać przez telefon, nie rezygnuje z usług głosowych. Coraz popularniejsze jest nagrywanie wiadomości głosowych czy nawet wideo i przesyłanie ich za pośrednictwem komunikatorów.
Zatem czy telenofobia jest rzeczywiście narastającym zjawiskiem zaburzeń psychicznych występujących w naszym społeczeństwie? Według psychologów zdecydowanie tak, bo oni lubią wszystko badać, definiować kolejne zaburzenia, a następnie je leczyć za pomocą terapii. Ja raczej nazwałbym to postępem technologicznym i adaptacją nowych kanałów komunikacji, gdzie rozmowa telefoniczna wcale nie jest tym czymś, z czego chcemy korzystać, chociaż mam świadomość, że to być może zbyt duże uproszczenie i nieznajomość tematu z mojej strony. Podobnie jak ma to miejsce z bagatelizowaniem objawów depresji u innych przez osoby nie mające wiedzy o niej.
Sam łapię się na tym, że dużo częściej piszę niż rozmawiam przez telefon, rezerwując sobie tę ostatnią czynność jedynie dla najbliższych. Z mojego punktu widzenia jest to forma wyróżnienia jedynie bliskiego grona znajomych. A czy to oznacza, że cechuje mnie telenofobia? Nie wydaje mi się. Po prostu zaczynam doceniać i szanować swój czas. Odbieranie telefonów to według mnie poświęcanie mojego czasu, który równie dobrze mogę przeznaczyć na coś innego, być może nawet bardziej pożytecznego.
Telenofobia – strach przed dzwonieniem
Telenofobia to nie tylko lęk przed odbieraniem połączeń przychodzących, ale także strach przed dzwonieniem. Z doświadczenia i moich obserwacji mogę powiedzieć, że lęk ten charakteryzuje niemal co drugiego początkującego handlowca czy telemarketera. Sam to ponad 20 lat temu przerabiałem. Ale żeby zaraz nazywać to telenofobią? No sam nie wiem… Wiem za to, że jest dużo sposobów, by nauczyć się z tym radzić. Podobnie jak z tremą na scenie czy podczas przemówień publicznych.
Telenofobia a cyberprzestępstwa
W dobie jednak coraz częstszych oszustw przez telefon, rosnącej popularności nachalnych botów, które nakłaniają do zakupu wszystkiego, co niepotrzebne czy wreszcie popularnego ostatnio podszywania się pod cudze numery telefonów, uważam, że zjawisko telenofobii będzie przybierać na sile. Niezależnie od tego, jak będziemy nazywać to zjawisko – lękiem, fobią, strachem czy jeszcze czym innym, prawdą jest, że odbieranie telefonu będzie charakteryzowało się coraz większą niechęcią. Co jak co, ale tego jestem pewien.
Zdjęcie tytułowe utworzone przez nakaridore – pl.freepik.com
