UrmO – czy tak będziemy poruszać się po mieście?

Co się dzieje, jak spotkają się byli inżynierowie Tesli i BMW? Powstają takie cuda jak UrmO. Pojazdy, które mają szansę zrewolucjonizować mobilność w mieście.

W dobie elektryczności, carsharingu czy wszelkich form mobilności współdzielenia (rowery,hulajnogi, skutery), a także mody na poruszanie się wszystkim, co jeździ i można ze sobą zabrać (deskorolki, rowery i ich odmiany, jeździki itd.), UrmO wydaje się być strzałem w dziesiątkę.

Ten elektryczny pojazd, potrafi rozpędzić się do 15 km/h, posiada całkiem spore koła, które zwłaszcza w mieście doskonale będą radzić sobie z różnego rodzaju nierównościami (kostka brukowa, dziury, krawężniki) i wreszcie jest składany, by można było go ze sobą wziąć na przykład do biura czy Starbucksa.

Na jednym ładowaniu można pokonać dystans ok. 20 kilometrów, a bateria wystarczy na ok. 2 godziny ciągłej jazdy. Czas ładowania – ok. 45 minut.

UrmO

UrmO na Kickstarter

UrmO wystartowało z kampanią crowdfundingową na Kickstarterze w zeszłym roku. Założyciele chcieli zebrać 65 000 euro, zebrali niemal trzy razy tyle, bo niemal 160 000 euro.

Co prawda będzie trzeba się tym nauczyć jeździć, ale na rowerze też trzeba było. No i za to, jak to wygląda. Aha – i jest oczywiście do tego aplikacja mobilna. Z pewnością mierzy wszystko, co da się mierzyć, a więc pełną aktywność na UrmO.

UrmO powinno być dostępne jeszcze w tym roku. Earlybird Presales kończy się w sierpniu 2019. Oznacza to, że w te wakacje jeszcze nie zaszalejecie pod Charlotte na UrmO. Ale przyszły sezon jest Wasz!

Cena: 1799 euro bez kierownicy i 1899 euro z łatwo montowaną kierownicą, czyli ok. 8 500 zł trzeba będzie zapłacić. Dzięki niej jazda jest łatwiejsza i przypomina poruszanie się na Segwayu.

UrmO

Podobają Ci się treści, które tworzę? Wesprzyj mnie jako twórcę




Paweł Kacperek
Jestem niezależnym blogerem technologicznym, twórcą treści, mówcą technologicznym i futurystą. Mam fioła na punkcie Internet of Things, którego rozwiązania dotykają niemal każdej gałęzi życia i gospodarki. Głównie o tym piszę. Zapraszam Cię na mój blog technologiczny, który mam nadzieję - będziesz często odwiedzać. Bo jako typ skręcony technologicznie, zrobiłem sobie bloga, jaki sam chciałbym czytać. Nawet jak opisuję jakieś newsy, to zazwyczaj opatrzone są one moim komentarzem, wynikającym ze specyficznego punktu patrzenia na tech. #żyjinteligentnie

Instagram

Treści, które tutaj tworzę są bezpłatne i zawsze takie będą. Nie zamykam ich za żadnym paywallem, jak to robią inni, bo czerpię radość z tego, że chcecie je czytać. Mam jednak prośbę - zaobserwujcie mój instagram, bo wrzucam tam relację za każdym razem, jak się tylko pojawi nowy wpis u mnie na blogu. Będzie mi miło, wiedząc, że mnie obserwujecie ;) https://instagram.com/pawelkacperek

Mój kanał na YouTube

Zerknij też na to