Eleport, estoński operator publicznych stacji ładowania, poinformował, że w Polsce posiada już 100 działających stacji ładowania samochodów elektrycznych w 16 miastach. Do końca roku ma ich być 200 w 24 miastach.
Eleport coraz mocniej zaznacza swoją obecność w regionie Morza Bałtyckiego. Zarządza ponad 400 punktami ładowania na Litwie, Łotwie i w Estonii, a teraz rozpoczyna walkę o polski rynek. Mimo, że publicznych operatorów w Polsce przybywa niemal z każdym kwartałem, to wciąż jest wiele miejsca do zagospodarowania. Z takiego założenia wychodzi z pewnością też estoński operator, który uruchomił już w Polsce 100 stacji, a do końca roku zapowiada podwojenie tej liczby.
13,8 miliona euro na ultraszybkie stacje ładowania
Ambitne plany operatora specjalnie nie dziwią, gdyż Eleport otrzymał z unijnego programu „Łącząc Europę” dofinansowanie w wysokości 13,8 mln euro na rozwój infrastruktury ładowania. Według Estończyków ma to pozwolić na zainstalowanie kolejnych 138 stacji ultraszybkiego ładowania wzdłuż transeuropejskiej sieci transportowej TEN-T w Polsce, na Litwie, Łotwie i w Estonii. Dokładnie w Polsce ma ich powstać 90, 20 na Litwie, 15 na Łotwie i 13 w Estonii. Ewidentnie w tej kwestii traktowani jesteśmy priorytetowo.
Plany ekspansji Eleport
Polska to nie jedyny nowy kraj na mapie inwestycyjnej Eleportu. Firma zapowiada, że szykuje się na wejście na kolejne rynki, w tym czeski, słowacki, węgierski, rumuński i chorwacki. Jak tłumaczy Raul Potisepp – CEO Eleport, firma widzi zapotrzebowanie na nowoczesne i ultraszybkie stacje ładowania w całym regionie CEE. Co więcej, estoński operator do 2030 chciałby posiadać największą sieć stacji ładowania w Europie Środkowo-Wschodniej, obejmującej ponad 100 000 punktów ładowania.
Czy to się uda? Ambitne wyzwanie. Ja z pewnością mocno temu kibicuję.