Obrotowy wyświetlacz Bentley, który został opracowany dla modeli Flying Spur i Continental GT, zdobył nagrodę Dashboard of the Year w szóstej edycji konkursu Automobile Awards odbywającego się w Paryżu.
Od razu się przyznam – nie testowałem Bentleya z tym wyświetlaczem. Bazuję zatem jedynie na komunikatach prasowych, które podaje Bentley. Wynika z nich, że dzięki trzyletniej pracy nad ekranem, który składa się ze 153 pojedynczych elementów, udało wygrać się nagrodę Automobile Awards za deskę rozdzielczą roku.
Jury Automobile Awards, w skład którego wchodziło 20 ekspertów (dziennikarze i eksperci z branży motoryzacyjnej i okołomotoryzacyjnej), oceniło centralny wyświetlacz w Bentleyu, pozwalający na dokonanie wyboru pomiędzy głównym ekranem dotykowym, zapewniającym dostęp do systemu infotainment, a trzema analogowymi zegarami, pełniącymi funkcję wskaźników kompasu, chronometru i termometru. No i ocenili tak, że wygrał. Nie znam dokładnie kryteriów ocen i tego, jakie jeszcze marki brały udział w konkursie, ale z tego, co widzę, rzeczywiście w Bentleyu fajnie to wygląda. Czy na tyle dobrze, by na przykład pobić Hyperscreen Mercedesa? Jak napisałem powyżej – nie mnie to oceniać. To już zostało ocenione i docenione. Bez mojego udziału.
Bentley tłumaczy, że aby zrobić tak zaawansowany wyświetlacz, potrzebny jest mocno złożony mechanizm, który będzie nadzorował wycofanie jednostki na deskę rozdzielczą, w celu zapewnienia miejsca kolejnemu ekranowi. Generalnie to, co powinniście wiedzieć to fakt, że mechanizm składa się z 40 ruchomych elementów. To Wam wystarczy, żeby zabłysnąć podczas jakiejś rozmowy. Mnie się to podoba.