Inteligentne systemy wizyjne potrafią przewidzieć zagrożenie, jeszcze zanim do niego dojdzie. I to jest wartość, którą powinni docenić włodarze miast. Bo to nie w liczbie patroli na ulicach jest siła.
Mimo wysiłków policji, rozboje, zwłaszcza w dużych miastach, są na porządku dziennym. Jak wynika z ubiegłorocznego badania CBOS, w ciągu ostatnich pięciu lat, co piąty Polak (19 proc.) padł ofiarą kradzieży, włamania, pobicia lub napadu. Jak się jednak okazuje, technologie, a w tym wypadku inteligentne systemy monitoringu wideo, mogą ten problem zniwelować nawet o 40 procent. Przynajmniej tak wynika z raportu, przygotowanego dla Ministerstwa Cyfryzacji.
Doskonale tłumaczy to też Piotr Bettin, menadżer ds. rozwoju biznesu inteligentnych systemów wideo Konica Minolta – Inteligentne systemy bezpieczeństwa w dużej mierze wyręczają operatorów, podejmując za nich decyzje, a czasami i działania prewencyjne, które mają zapewnić bezpieczeństwo. Jest to możliwe dzięki sztucznej inteligencji, której zadaniem jest stała analiza tego, co dzieje się w otoczeniu. Na tej podstawie można podjąć konkretne działania.
Każde miasto powinno mieć inteligentny monitoring wizyjny
Niezależnie od wielkości miasta, każde powinno posiadać inteligentny system monitoringu wideo. Takie systemy automatycznie analizują nagrywany obraz w czasie rzeczywistym. Potrafią wykrywać ruch i dźwięk, mierzyć przepływ ludzi czy rozpoznawać numery rejestracyjne pojazdów. Wykorzystując sztuczną inteligencję, kamery mogą śledzić ścieżki pasażerów na lotniskach czy w miejscach publicznych i dostarczać służbom informacji o podejrzanych zachowaniach. A to tylko ułamek ich możliwości, bo wiele zależy od tego, co dane miasto w konkretnym okresie potrzebuje. Bo sezonie letnim mogą to być inne potrzeby, a w zimie inne.
Fajny przykład przytacza przedstawiciel Konica Minolta, jednak to już nieco wyższa liga zaawansowania. Ale przeczytajcie sami: – Kiedy wykryją osobę znajdującą się w strefie, gdzie nie powinno jej być, kamera może automatycznie wydać komunikat o tym, że jest to obszar zamknięty i nakazać jego opuszczenie. Jednocześnie może wysłać SMS bądź e-mail ze zdjęciem osoby, która do niej wtargnęła, do ochroniarza. Jeżeli ochroniarz w ciągu kilkudziesięciu sekund sam nie zareaguje na takie zdarzenie, to system wymusi na nim takie działanie, ponieważ przekazuje ten problem do jego przełożonego. Takie systemy inteligentne mogą więc nie tylko wspomagać pracę człowieka, lecz także w dużej mierze go wyręczać
Monitoring wizyjny to również efekt psychologiczny
Niekiedy już sama obecność inteligentnych kamer odstrasza przestępców, zapobiegając włamaniom i aktom wandalizmu. Pamiętacie te czasy, gdzie instalowało się ich atrapy na domach czy budynkach? Niektórzy do dzisiaj to jeszcze robią, jednak dzisiaj sugerowałbym je zamienić na prawdziwe. W każdym razie, gdy już do wykroczeń dojdzie, inteligentne systemy wideo pomagają służbom w koordynacji działań oraz wykrywaniu sprawców.
– Obraz to bardzo wdzięczna informacja, z której wiele można wyciągnąć. Systemy do rozpoznawania twarzy z bardzo dużą dokładnością są w stanie określić płeć, wiek oraz nastrój osoby, która znajduje się w kadrze. Wiemy więc, czy ta osoba ma dobre zamiary, jest zadowolona i uśmiechnięta bądź zła i może stanowić potencjalne zagrożenie dla otoczenia – mówi Piotr Bettin.
Co ważne, inteligentne kamery, wyposażone w algorytmy sztucznej inteligencji, są też w stanie sprawnie funkcjonować w każdych warunkach pogodowych.
– Koronnym przykładem jest jedna z naszych kamer znajdująca się w połowie drogi na Mount Everest. Jest zainstalowana powyżej 4 tys. metrów i działa już przez 8 lat bez żadnego dodatkowego zasilania poza solarem. To pokazuje, w jak trudnych warunkach nasze systemy bezpieczeństwa są w stanie wytrzymać: na bardzo dużej wysokości, w bardzo niskich temperaturach, a i słońce też nie jest im straszne. Testowaliśmy te rozwiązania również w temperaturach powyżej 100 st. C i działają bez żadnych zarzutów – mówi Piotr Bettin.
Inteligentny monitoring wizyjny pomocne w trakcie epidemii
Inteligentne systemy wizyjne, podobnie jak cała i branża systemów zabezpieczeń, rozwijają się pod okiem branży zbrojeniowej.
Wiele z takich urządzeń powstaje jako prototypy z myślą o zastosowaniach wojskowych, natomiast z czasem znajdują zastosowanie również w sektorze cywilnym i są wykorzystywane zarówno komercyjnie, przez prywatnych użytkowników, jak i przez jednostki samorządowe.
– Jednym z przykładów jest chociażby kamera termowizyjna. Jest to technologia, która powstała z myślą o formacjach wojskowych, była bardzo długo wykorzystywana wyłącznie przez nie. Natomiast już od wielu lat mamy uwolnioną tę technologię i możemy korzystać z kamer termowizyjnych w sektorze prywatnym – mówi Piotr Bettin. – To rozwiązanie stosowane chociażby na lotniskach, gdzie w tłumie jesteśmy w stanie wyłapać osobę, która ma gorączkę i może potencjalnie stwarzać zagrożenie epidemiologiczne.