Kradzież konta na Instagramie… Uważaj, Insta Ci nie pomoże!

Instagram ma już ponad miliard użytkowników. Oznacza to, że jest jednym z najpopularniejszych mediów na świecie. Oznacza to również, że niemal każdy użytkownik narażony jest na ryzyko związane z atakami hakerskimi. Jak do nich dochodzi i jak się przed nimi bronić?

Dla jednych Instagram to po prostu zabawa, dla innych biznes, a jeszcze dla kolejnych to niemal jak woda dla ryby czy powietrze dla ludzi, którzy nie potrafią bez niego żyć. Dla tych, którzy na nim zarabiają i pobierają często liczony w dziesiątkach tysięcy złotych ekwiwalent za swoją działalność na Insta, utrata konta może być przysłowiowym gwoździem do trumny. A dla pokolenia FOMO (Fear of Missing Out) – powód nawet do tragicznych decyzji życiowych. A sytuacja taka przytrafić się może każdemu z nas. Proces ten można jednak przyśpieszyć. Jak? Oto co zrobiłem, by paść ofiarą ataku hakerskiego.

Jak paść ofiarą przejęcia konta na Insta?

Jeśli poszperamy trochę w sieci, okaże się, że często ataki hakerskie na instagramowe konta pochodzą zza naszej wschodniej granicy. Postanowiłem zatem spróbować. Założyłem nowe konto – tym razem prywatne, czyli zamknięte. Dodałem trochę zdjęć i nagminnie zacząłem obserwować i lajkować zdjęcia wielu kont. Najpierw z Polski. W kolejnych krokach śledziłem, serduszkowałem i komentowałem profile rosyjskich instamodelek oraz konta związane z motoryzacją  – samochodami, głównie premium. Efekt? Po około 7 dniach moje konto zostało przejęte.
 

Jak do tego doszło?

Konto zostało zhakowane w nocy. O godzinie 23:00 otrzymałem maila, że został zmieniony adres email.  Dotychczasowy został zastąpiony borozdindanil8@mail.ru. Oczywiście w wiadomości od zespołu Instagrama była informacja, że jeśli to nie ja zmieniałem adres, to można odwrócić ten proces. Jednak jak spróbowałem tego rano, było już za późno. W międzyczasie została też zmieniona nazwa mojego konta. Zamieniono ostatnią literę w nicku.

Efekt? Straciłem możliwość zalogowania się do konta. Przypomnijmy, że

dla osób zarabiających na życie za pomocą insta, to nagle utrata możliwości biznesowych. Trochę słabo, co?

Instagram nie pomaga

Oczywiście wysłałem wiadomość do Instagram z wytłumaczeniem sytuacji i prośbą o pomoc w odzyskaniu konta. Bez odpowiedzi. Podobno nie byłem odosobnionym przypadkiem, bo ciągu roku w podobnej sytuacji znajduje się kilka milionów osób. Po kilku dniach prośbę swą ponowiłem, zaznaczając tym razem, że jestem dziennikarzem z Polski, który chciałby opisać ten proces, jak i fakt, jak zachowa się dostawca aplikacji. Również reakcji zwrotnej nie było. I nie ma do dzisiaj. W konsekwencji postanowiłem zgłosić moje byłe już konto. Wybrałem opcję zgłoś, następnie „naruszenie praw własności intelektualnej (Instagram usuwa posty, które naruszają prawa autorskie lub znaki towarowe. Jeśli ktoś używa Twoich zdjęć, bez uprawnienia lub podszywa się pod Ciebie, możemy usunąć tę zawartość i wyłączyć konto. Aby uzyskać więcej informacji o zgłoszeniu naruszenia praw…bla bla bla). Tutaj poszło już sprawnie. Po chwili dostałem informację, iż konto zostało usunięte.

Szukając jednak trochę informacji w sieci okazuje się, że zdarzają się przypadki, iż jednak insta pomaga. Czasem zajmuje to około 12-24 godzin, czasem więcej, ale udaje się odzyskać konto. Trzeba jednak trochę wysiłku włożyć ze swojej strony, by udowodnić, że to nasze konto. Instagram wówczas przesyła specjalny kod, który należy przepisać na kartke i zrobić z nim sobie zdjęcie. I o ile na skradzionym koncie były zdjęcie z naszą podobizną, sprawa bez problemu powinna być rozwiązana, to o tyle, jeśli zamieszczaliśmy dotychczas tylko i wyłącznie zdjęcia przedmiotów, bądź krajobrazów, to szanse na odzyskanie konta są znikome. Chyba lepiej trafić szóstkę w lotto i założyć nowe konto 🙂 Ta sytuacja, to może być również duży problem dla profili firmowych różnych marek. Uwaga dla administratorów – uważajcie, co lajkujecie i stosujcie poniższe. KONIECZNIE!

Jak się chronić?

Nie lajkować rosyjskich kont. Żart of kors… 😉 Przede wszystkim zacznijcie stosować uwierzytelnianie dwuskładnikowe. Jak widać, sam adres e-mail to za mało. Rozchorujecie się, wyjedziecie, będzie miło spędzać noc, a rano taki zonk. Dlatego warto dodać swój numer telefonu, na który zostanie przesłany kod w wiadomości sms. Oczywiście, jak ktoś się bardzo uprze, to i na to są sposoby, ale bądźmy szczerzy – zazwyczaj atakują specjalnie do tego napisane programy, więc jest duża szansa, że uwierzytelnianie dwuskładnikowe Was uratuje. No chyba, że będziecie startować w wyborach prezydenckich 2020, to z pewnością booty będą Was atakować w każdy możliwy sposób 😉 Wtedy dobierzcie sobie dobry sztab. Z cyberkompetencjami. Ale o tym, to już kiedy indziej..

 

Podoba Ci się, o czym piszę? Obserwuj mnie na insta. Będzie mi miło

Podobają Ci się treści, które tworzę? Wesprzyj mnie jako twórcę




Paweł Kacperek
Jestem niezależnym blogerem technologicznym, twórcą treści, mówcą technologicznym i futurystą. Mam fioła na punkcie Internet of Things, którego rozwiązania dotykają niemal każdej gałęzi życia i gospodarki. Głównie o tym piszę. Zapraszam Cię na mój blog technologiczny, który mam nadzieję - będziesz często odwiedzać. Bo jako typ skręcony technologicznie, zrobiłem sobie bloga, jaki sam chciałbym czytać. Nawet jak opisuję jakieś newsy, to zazwyczaj opatrzone są one moim komentarzem, wynikającym ze specyficznego punktu patrzenia na tech. #żyjinteligentnie

Instagram

Treści, które tutaj tworzę są bezpłatne i zawsze takie będą. Nie zamykam ich za żadnym paywallem, jak to robią inni, bo czerpię radość z tego, że chcecie je czytać. Mam jednak prośbę - zaobserwujcie mój instagram, bo wrzucam tam relację za każdym razem, jak się tylko pojawi nowy wpis u mnie na blogu. Będzie mi miło, wiedząc, że mnie obserwujecie ;) https://instagram.com/pawelkacperek

Mój kanał na YouTube

Zerknij też na to