Dwa piętra i łącznie 2 400 metrów kwadratowych. Brzmi jak zapowiedź nowego sklepu Lidla czy Biedry? No niezupełnie. Taką powierzchnię ma największy salon Audi, który 1 stycznia 2022 roku został otwarty w House of Progress (HoP) w Szanghaju. Jak podaje koncern – to największy salon Audi na świecie. Aż chciałoby się zacytować klasyka: mają rozmach skurwysyny 😉
Szanghaj to jedno z tych miast, które jest na szczycie mojej technologicznej listy miejsc do odwiedzenia. Teraz mam kolejny powód. Poza jednym z najbardziej zaawansowanych smart city na świecie, miasto to również ma największy salon Audi na świecie. Niby nic nadzwyczajnego, ale poza samymi autami, miejsce to naszpikowane jest technologią. Innymi słowy, dla mnie jest to ciekawsze niż muzeum czy jakaś galeria sztuki. No chyba, że wystawią w niej rozwiązania Internet of Things.
A skoro o sztuce mowa. Koncepcja na największy salon Audi polega na niezwykłym połączeniu, przypominającym galerię sztuki i centrum technologiczne. Ma to na celu przekazanie filozofii Audi – charakterystycznej estetyki w połączeniu z technologią, która stawia człowieka w centrum. Nie wiem, jak Wy, ale ja to kupuję. Zresztą Audi wie, co robi. Wystarczy obejrzeć kilka reklam z ostatniego Super Bowl, by wiedzieć, w którym kierunku podąża motoryzacja. Jak kiedyś opowiadałem, że samochody będą swoistymi platformami technologicznymi na czterech kołach, ludzie, którym to mówiłem, patrzyli na mnie jak na debila. Teraz ja mogę na nich patrzeć z lekkim przymrużeniem oka.
Największy salon Audi odwiedzisz z aplikacją
Ważnym elementem nowego salonu Audi stała się aplikacja mobilna. Klienci mogą za jej pomocą w prosty sposób połączyć się z SAIC Audi. Prezes SAIC Audi stwierdził nawet, że dla fanów Audi, House of Progress staje się ekskluzywnym klubem w mieście. Na mój gust nieco się zagalopował, ale domyślam się, co chciał przekazać i jestem w stanie uwierzyć w to, że duma go rozpiera. Pewnie nawet jego ego lekko się zwiększyło. Gdybym ja zarządzał takim sklepem z pięknymi autami, to pewnie moje jaja musiałby lokaj za mną w walizce nosić.
Więcej o tym, jak apka działa i czy rzeczywiście jest taka super napiszę, jeśli wybiorę się w końcu do Szanghaju i zahaczę o największy salon Audi. Póki co, muszę wierzyć Audi na słowo. Patrząc jednak chociażby na foty, mogę zacytować innego klasyka – bunkrów nie ma, ale i tak jest zajebiście.