Pandemia koronowirusa rodzi różne sojusze. Na przykład polityki z biznesem. I z pewnością nie mam tu na myśli współpracy na linii Orlen – polski rząd, lecz trochę lepszy przykład płynący z Niemiec. Otóż Porsche wraz z DB Schenker i Lufthansą Cargo pomagają Badenii-Wirtemberrgii oraz Wolnemu Państwu Saksonii w przezwyciężeniu kryzysu COVID-19.
A co Porsche ma wspólnego z maseczkami z Chin? – zapytacie. Otóż świetnie wyjaśnia to Winfried Kretschmann, premier Badenii-Wirtembergii: “Dobre stosunki Porsche z władzami krajowymi przynoszą teraz pozytywne skutki. Uczymy się doceniać korzyści, jakie zapewniają globalne firmy. na przykład Porsche dysponuje w Chinach inną siecią niż my, jako władze krajowe, mogliśmy kiedykolwiek mieć. To ogromna pomoc i po prostu cudowna sprawa – że firmy takie jak porsche mogą nam pomóc w zakupie sprzętu ochronnego z Chin.”
Już widzę, jak nasz Premier takie słowa wypowiada… Już Owsiakowi czy Dominice Kulczyk odpowiednio podziękowali. No, ale czego tu oczekiwać, ważne, by wybory się odbyły. A jeśli dalej uważacie, że jednak jest tak świetnie, to przytoczę kolejną subtelną różnicę – w Singapurze rząd rozdał za darmo po kilka maseczek każdemu obywatelowi, nasz zrobił pompę witając samolot z Chin i sprzedaje maseczki na poczcie. W dodatku drożej niż robi to Biedronka. Normalnie odpowiedzialność za naród level master.
W każdym razie wracając do trochę bardziej inteligentnych i odpowiedzialnych społecznie polityków, to Michael Kretschmer, premier Wolnego Kraju Saksonii mówi, że “Fantastyczne jest zaangażowanie firm, które biorą udział w tym przedsięwzięciu. Ich wspólne, zdecydowane działania zasadniczo wpływają na to, że sytuacja związana z zaopatrzeniem w sprzęt ochronny w nadchodzących dniach i tygodniach będzie poprawiać się także w Saksonii. Obecnie korzystamy też z rozległego doświadczenia Porsche na rynku chińskim. Widać tu zarówno odpowiedzialność, jak i solidarność. Dziękuję wam!”. Wszystko w tym temacie. Jezu, jak chciałbym coś podobnego usłyszeć od naszych polityków. Marzenia ściętej głowy, co?
Nie będę Was karmił kolejnymi wypowiedziami niemieckich polityków, rozpływających się nad działaniami Porsche, DB Schenker i Lufthansy Cargo, bo człowieka tylko cholera bierze, jak patrzy na nasze podwórko i słyszy, że po trzech godzinach umarzane są niewygodne postępowania. No cóż, jako naród sami sobie zgotowaliśmy ten los. Większość wybrała. Oby nie popełniła tego samego błędu w wyborach prezydenckich. Chociaż to znowu tylko moje pobożne życzenia. Przynajmniej miejmy świadomość tego, jak to wygląda w normalnym świecie. U naszych sąsiadów. Daleko zerkać nie trzeba. A Porsche i pozostali robią świetną robotę, udostępniając swoje, latami ciężko wypracowane, kontakty w walce ze skutkami pandemii.
By the way.. Myślę, że Hołownię byłoby stać na powyższe i że nie kalkulowałby…